Ponad trzy tygodnie temu kilka metrów od poczty w okolicy ulic Staszica, Topolowej i Brzozowej ekipa budowlańców rozkopała teren. I tak zostało.
Dwa doły otoczone taśmą ostrzegawczą są pozostawione tuż przy chodnikach od trzech tygodni. Jeden bliżej ul. Staszica, drugi tuż przy krawężniku ul. Brzozowej i Topolowej. Naszą uwagę przykuł jednak dość istotny szczegół. Z ziemi wystają grube kable, w jednym dole z zabezpieczoną końcówką, ale w drugim gołe, grube druty. O tym, że zostały pozostawione same sobie może świadczyć fakt, że od jakiegoś czasu zaczęły tam zalegać śmieci.
Może firma odpowiedzialna za te prace poczułaby się albo do lepszego zabezpieczenia albo do dokończenia pracy i wyrównania trawnika? Czy ewentualnie dopiero, gdy dojdzie do jakiejś tragedii?
(ak) Fot. Adam Kiedrowski