Być może większość mieszkańców Kościerzyny przyzwyczaiła się do widoku rozwalonego płotu straszącego przy ul. Wojska Polskiego, pomiędzy wjazdem na Rynek ulicą Gdańską a niedawnym dworcem PKS. Ta wątpliwa wizytówka wita każdego przejeżdżającego drogą krajową. Działka po rozebranym, przedwojennym hotelu, zarośnięta chaszczami to niestety prywatny teren, ale to w niczym nie usprawiedliwia właściciela przed prezentowaniem takiego ohydnego widoku mieszkańcom, turystom i przejeżdżającym przez Kościerzynę setkom tysięcy kierowców.
Poprzednie władze miasta wielokrotnie monitowały do właściciela, który wystawił blaszany płot. Jednak, jak widać, niewiele to daje.
(ak)