Inaczej się tego nie da nazwać jak zwykłym niedbalstwem. Przy czym to niedbalstwo może kosztować życie.

W Kościerzynie, ale też na drogach powiatu kościerskiego od jakiegoś czasu niektóre znaki drogowe zaczynają być niewidoczne za przyczyną przesłaniania ich widoku przez krzaki i gałęzie drzew. I to nie tylko w Kościerzynie (drogi miejskie, np. ul. Mała Kolejowa i powiatowe), ale też na drodze w kierunku Stężycy (m.in. w okolicach Skorzewa), Chojnic (np. Raduń) i Przywidza (drogi wojewódzkie). W wielu miejscach nie widać znaków ograniczenia prędkości, obszaru zabudowanego, skrzyżowania z drogą podporządkowaną, a nawet tablic z nazwami miejscowości.

Wygląda to tak, jakby wszyscy zarządcy dróg umówili się, że nie będą przycinać krzewów.

Pytanie, kto poniesie odpowiedzialność, gdy dojdzie do tragedii w wyniku niezauważenia przez kierowcę znaku?

(ak) Fot. Adam Kiedrowski