Nie milkną echa interwencji mieszkańców Sopotu w sprawie niepokojących strzałów, które rozlegają się co jakiś czas w okolicach Brodwina. Sprawa trafiła zarówno do sopockiego jak i gdyńskiego magistratu, a w efekcie przyjrzą się jej stróże prawa.

 

Przypomnimy, na niepokojącą działalność jednej z gdyńskich strzelnic, umiejscowioną tuż przy granicy z Sopotem, uwagę miejscowym władzom zwrócili radni, zaalarmowani przez mieszkańców m.in. Brodwina. Pisaliśmy o tym w artykule Niepokojące strzały w pobliżu osiedla.

 

- Mieszkańcy zaniepokojeni są regularnie odbywającymi się strzelaniami w górnej części ulicy Bernadowskiej. Znajduje się tam stara strzelnica i od pewnego czasu słychać stamtąd strzały trwające parę godzin - opisuje Grażyna Czajkowska, przedstawicielka części sopocian. - Osobiście doświadczyłam dość wyraźnych odgłosów wystrzałów z Wielką Sobotę podczas wizyty na cmentarzu komunalnym, około godziny 15. Były to powtarzalne serie wystrzałów, które na pewno mogą być uciążliwe dla mieszkańców osiedla - zaznaczyła.

 

W odpowiedzi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu poinformował, że strzelnica, o której mowa, znajduje się na terenie Gdyni, i to tamtejsze władze dopuściły do jej reaktywacji. W tej sprawie wysłał zapytanie do władz sąsiedniego miasta.

 

W odpowiedzi władze Gdyni poinformowały, że tereny wokół kontrowersyjnej strzelnicy nie podlegają ochronie akustycznej wedle przepisów prawa, a więc właściciel obiektu nie ma obowiązku zastosowania zabezpieczeń związanych z hałasem. Ponadto uchwała sejmiku województwa pomorskiego w sprawie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego nie ustanawia żadnych zakazów dotyczących hałasu.

 

- Właściciele strzelnicy uzyskali zgodę Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Urzędu Miasta w Gdyni na przeprowadzenie robót budowlanych polegających na remoncie wałów ziemnych historycznej, byłej wojskowej strzelnicy w Gdyni Kolibkach - poinformował Jerzy Zając, sekretarz Gdyni. - Prezydent Miasta Gdyni na drodze decyzji administracyjnej zatwierdził regulamin strzelnicy. - Postępowanie nakierowane jest na stwierdzenie, czy przedstawiony regulamin jest zgodny z prawem, tj. z regulaminem wzorcowym, o którym mówi rozporządzeni MSWiA.

 

Niewykluczone jednak, że użytkownicy obiektu budzącego w Sopocie zaniepokojenie, mogli złamać przepisy z Kodeksu wykroczeń, który mówi o tym, że kto hałasem zakłóca spokój, porządek publiczny, podlega karze.

 

- Z posiadanych informacji wynika, że Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku skierował w tej sprawie wniosek do Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni - dodał Zając.

(raz) Fot. Łukasz Razowski

Kościerzyna 112

"NOWE POMORZE" - ukazujemy się już 18 lat

  • 2_2008 copy
  • 3_2005
  • 1_2006 copy
  • 1_2007 copy
  • 5_2009 copy
  • 3_2009 copy
  • 4_2006 copy
  • 1_2005
  • jedynka10-2014
  • 5_2008 copy
  • 1_2008 copy
  • 2_2006 copy
  • 5_2007 copy
  • 7_2008 copy
  • 7_2006 copy
  • 2_2009 copy
  • 5_2006 copy
  • 3_2008 copy
  • 2_2007 copy
  • 3_2007 copy
  • 4_2007 copy
  • 7_2007 copy
  • 1_2009 copy
  • 6_2007 copy
  • jedynka03-2013
  • 122012
  • 2_2005
  • 3_2006 copy
  • 062012
  • jedynka6-2014
  • jedynka09-2014
  • 4_2008 copy
  • 092012
  • 5_2005 copy
  • 4_2005 copy
  • 4_2009 copy
  • 6_2006 copy
  • 8_2006 copy
  • 12_2006 copy
  • 9_2008 copy
  • jedynka12-2014
  • 8_2008 copy
  • jedynka12-2013
  • 9_2006 copy
  • 7_2009 copy
  • 6_2008 copy
  • 11_2006 copy
  • 6_2005
  • 10_2006 copy
  • jedynka-pazdziernik2012