Tobiaszek Śpiewak z Buszkowych w gminie Kolbudy (powiat gdański) walczy o życie. Rodzice błagają o pomoc w uratowaniu dziecka.
Tak piszą jego rodzice, którzy zwrócili się o pomoc w zbiórce pieniędzy poprzez Fundację Espero - Nadzieja dla Dzieci:
" Małe bezbronne niemowlę. Nasz synek Tobiaszek urodził się z wyrokiem śmierci. Ten wyrok to krytyczna, śmiertelna wada serca pod postacią skrajnej Tetratologii Fallota, braku pnia płucnego, hipoplastycznych tętnic płucnych, MAPCA’s
Zaraz po narodzinach (13 lutego) od razu zabrali synka na OIOM. Nie poczuł dotyku mamy, nie poczuł mojego zapachu. Za to poznał świat igieł, leków i maszyn, które ratowały jego życie.
Na drugi dzień lekarze oznajmili, że nie podejmą się ratowania serca Tobisia. Nie potrafią go uratować. Że czas się pożegnać i łapać ostatnie chwile. Wydawało mi się, że jestem w złym śnie. Przecież zaraz się obudzę. 21 lutego przetransportowali nas z Gdańska do Warszawy. To był dla nas cień nadziei. Lekarze od razu zdecydowali o cewnikowaniu serca, aby dokładnie sprawdzić co można zrobić. To co usłyszeliśmy po badaniu złamało nas całkowicie. Wada jest skrajnie krytyczna. Nie są w stanie nic zrobić. Kolejny raz polecili nam, aby żegnać się z synkiem.
Morze wylanych łez. Przecież to nie może się tak skończyć!
Tobiasz walczy o każdą minutę, godzinę, dzień, tydzień. My nie możemy odpuścić. Postanowiliśmy z pomocą fundacji szukać ratunku dla Tobisia w zagranicznych klinikach. Nie raz ratowali przypadki dzieci, których los w Polsce był przesądzony. Niestety, jak można się spodziewać, to będzie ogromny koszt. Pieniądze, których nie mamy.
Dlatego prosimy Was, błagamy o pomoc! POMÓŻCIE NAM RATOWAĆ SYNKA!
Mama i Tata "
Tu zamieszczamy link do strony fundacji, gdzie jest prowadzona zbiórka:
https://www.nadziejadladzieci.pl/serce-tobiasza/
(r)
