Dwóch kartuskich dzielnicowych - st. asp. Artur Socha i mł. asp. Marcin Pióro – otrzymało informację od dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach, że pod sklepem spożywczym w Dzierżążnie śpi na ziemi mężczyzna, który jest pod wpływem alkoholu.
Ponieważ był silny mróz policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce, jednak nikogo tam nie znaleźli. Po rozmowie z pracownicą sklepu ustalili, że pobliscy mieszkańcy obudzili mężczyznę, a ten poszedł w nieznanym kierunku. Nie uśpiło to ich czujności i natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny, sprawdzili teren Dzierżążna i pobliskiego Mezowa. Wkrótce znaleźli 51-latka w ciemnej uliczce, miał on trudności z poruszaniem się i porozumiewaniem.
Dzielnicowi zabrali go do radiowozu aby się ogrzał, a ponieważ nie można było z nim porozumieć, to korzystając z jego telefonu skontaktowali się z rodziną, która stwierdziła, że mężczyzna choruje na cukrzycę i szukają go od kilku godzin. Policjanci postanowili odwieźć mężczyznę do domu, kiedy dostał ataku drgawek, w porozumieniu z rodziną podali mu słodki napój dzięki czemu atak ustąpił. Gdyby nie zdecydowane działania, ta historia mogłaby skończyć się tragicznie.
(r)