Drukuj
Nadrzędna kategoria: Kościerzyna

Tłumy przyjaciół muzeum, zaangażowani w zorganizowanie wystaw i odbudowę zabytkowej chałupy, pracownicy muzeum, samorządowcy, a także krewni Teodory i Izydora Gulgowskich spotkali się we wtorek, 26 października podczas podwójnej uroczystości w Muzeum - Kaszubskim Parku Etnograficznym we Wdzydzach.

 

W karczmie z Rumi otwierano dwie wystawy, a w sektorze dokumentującym budownictwo Borów Tucholskich prezentowano odbudowaną chałupę z Oskiego Pieca.

 - "Tak we Wdzydzach zabłysło Zorze wskrzeszenia kaszubszczyzny" - te słowa Aleksandra Majkowskiego o zasługach Teodory i Izydora Gulgowskich zacytowała dyrektor Muzeum - Kaszubskiego Parku Etnograficznego, dr Katarzyna Kulikowska. - W tym roku mija 115 lat od powstania muzeum i pierwsza część wystawy poświęcona jest jego założycielom i ich dokonaniom, Teodorze i Izydorowi Gulgowskim - mówiła dyrektor. Tytuł wystawy "Zorze" właśnie nawiązuje do tego określenia.

- Portretujemy tę niezwykłą parę, pokazujemy ich działania, również na tle innych wydarzeń, które miały miejsce w tym okresie na Kaszubach - powiedziała Katarzyna Kulikowska. - Skupiamy się na wczesnej kolekcji muzeum we Wdzydzach, bo to ona w dużej mierze wpływała na dwudziestowieczny sposób myślenia o kulturze kaszubskiej, podkreślamy kulturotwórczy aspekt aktywności Gulgowskich, która polegała na inspirowaniu, animowaniu i działaniu na rzecz lokalnej społeczności. Wskazujemy na nowatorskie podejście założycieli muzeum do kultury kaszubskiej w czasach, gdy wielu sądziło, że tej kultury nie ma - mówiła dyrektor muzeum.

 

Na jednej z tablic zamykających tę część wystawy znalazły się słowa profesora Cezarego Obracht - Prondzyńskiego:

"Do tego dodajmy, że Gulgowski przede wszystkim dzięki książce z 1911 r. O nieznanym ludzie w Niemczech wytyczył nowy kierunek badań nad kultura kaszubską (do tej pory dominowały w badaniach naukowych raczej kwestie językowe). Dzieło Gulgowskiego pokazywało, że ta społeczność, przez wielu, szczególnie Niemców, uznawana za prymitywną i pozbawioną własnej kultury, posiada ciekawą, bogatą i różnorodną kulturę, niczym nie ustępującą innym wspólnotom czy to na ziemiach niemieckich, czy to polskich"

 

 

Druga część wystawy to współczesne odwołania do symboliki kaszubskiej spotykanej w przeróżnych przestrzeniach:

"Co dzisiaj można uznać za kaszubskie? Dziewiętnastowieczną zagrodę gburską, chałupę czy dworek - odbudowane na terenie Muzeum - Kaszubskiego Parku Etnograficznego we Wdzydzach? Radła, jarzma, buty końskie, skrzynie wianne, maselnice - eksponowane na licznych wystawach etnograficznych w regionie? Folklorystyczny strój świetlicowy, występ zespołu "ludowego"? A może muzyke Ola Walickiego czy Natalii Szroeder? Komiks i kryminał w języku kaszubskim? Widok okna w Juszkach, Kościerzynie, Gdańsku? Rodzinna opowieść? Truskawkę sprzedawaną podczas "Święta truskawki kaszubskiej"? Tablice reklamowe i wjazdowe do gmin i powiatów, wystrój lokali gastronomicznych, karuzelę w Helu, serwety, breloczki, kubki, bombki, koszulki - wszystko to z wzorem tzw. haftu kaszubskiego? I co teraz oznacza określenie "kaszubskie"? -  czytamy na wystawie zorganizowanej na piętrze karczmy z Rumi.

 

Były podziękowania, uhonorowania i podkreślenia udziału w każdym fragmencie wspólnej pracy wszystkich, którzy przyczynili się do powstania wystaw oraz odbudowania chałupy z Oskiego Pieca.

 

Kolejnym punktem uroczystości było zaprezentowanie odbudowanej w 2020 roku, a urządzonej w 2021 r. chałupy z Oskiego Pieca. To 53. obiekt w muzeum. O historii domu, opowiadała Dorota Sudak, odpowiedzialna za wystawę w jego wnętrzu.

Chałupa z Oskiego Pieca (Oski Piec - osada w gminie Osie, powiecie świeckim, województwo kujawsko - pomorskie), jest przykładem tradycyjnego budownictwa mieszkalnego z końcowych lat XIX wieku, została zbudowana w 1880 roku. Jest wyeksponowana w sektorze poświęconym mieszkańcom Borów Tucholskich. Jak czytamy w informacji, została ufundowana "prawdopodobnie przez rodziną Partyków. Obiekt wchodził w skład kilkunastohektarowego gospodarstwa. W kolejnych latach użytkowania chałupę wielokrotnie przebudowywano zmieniając m.in jej układ przestrzenny, system paleniskowy, stolarkę okienną oraz pokrycie dachu (w latach 30. XX wieku słomiana strzechę zastąpiono cementowo - wapienną dachówką pomalowaną na czerwono). Zagrodę wraz ziemią odziedziczyli po Partykach Ziółkowscy pochodzący z Osi. W 2011 roku Gabriel Ziółkowski sprzedał obiekt muzeum. Prace rozbiórkowe wykonali pracownicy Muzeum jesienią tego samego roku. Razem z elementami konstrukcyjnymi budynku pozyskano do zbiorów m.in. polichromowaną skrzynię z 1863 roku, szafę ubraniową, bieliźniarkę, stół, sprzętu do obróbki lnu, ladę do cięcia słomy na sieczkę oraz elementy wyposażenia kuchni (wafelnicę, kamionkowe i żeliwne garnki, szatkownice do kapusty). Chałupę oraz zagospodarowania terenu wokół niej odtworzono w muzeum z formie z końca XIX wieku".

 

Tekst i zdjęcia

Adam Kiedrowski