Drukuj
Nadrzędna kategoria: Kościerzyna

 

Po zmroku prawie żaden z kierowców nie zatrzymuje się przed torami kolejowymi. A tymczasem światła przed przejazdem w Łubianie na remontowanym odcinku Kościerzyna - Korne tylko regulują ruch wahadłowy, nie wskazują, że pociąg nie nadjeżdża. 

 

Od wielu miesięcy kierowcy przejeżdżający przez przejazd kolejowy na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 20 przyzwyczaili się już, że ruchem wahadłowym kierują pracujące na budowie osoby z radiotelefonami. Odpowiadający za bezpieczny przejazd w tym czasie są na bieżąco informowani o nadjeżdżających pociągach.

 

Po zakończonych pracach drogowców włączana jest sygnalizacja świetlna. Ale - uwaga - sygnalizacja służy jedynie do regulowania ruchem wahadłowym. Nie jest sprzężona w żaden sposób z ruchem pociągów. Przed samymi torami też znajduje się sygnalizacja, ale ona jest uszkodzona, o czym informuje przed znakiem STOP inny znak.

 

 

Kościerscy policjanci potwierdzili nam to zjawisko w tym miejscu - gdy włączona jest sygnalizacja, mając zielone światło - trzeba się zatrzymać na znaku STOP.

 

- Gdy nasi pracownicy nie kierują ruchem wahadłowym, wówczas jest włączona sygnalizacja, a wtedy trzeba się stosować do znaków, które tam obowiązują, czyli trzeba się zatrzymać, rozejrzeć i dopiero można przejechać, to wynika z przepisów ruchu drogowego - powiedział nam Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Mam nadzieję, choć sytuacja jest trudna za względu na covid, że w przeciągu najbliższych dwóch, może trzech tygodni rogatki na tym przejeździe zostaną uruchomione i wahadło zostanie zlikwidowane - dodaje rzecznik.

 

(ak) Fot. Adam Kiedrowski