Coraz gorszy stan nawierzchni wielu ulic w Kościerzynie jest faktem doprowadzającym kierowców do irytacji. Co najmniej w kilku miejscach można urwać koło.
Wpadanie w dziury na głównych drogach, gdzie ruch jest największy i nie ma pola manewru by te miejsca w porę ominąć, to w Kościerzynie codzienność. Jeśli do tego dodamy zapadnięte w asfalt studzienki, rozsypane fragmenty asfaltu i kamieni, to taka jazda może być naprawdę denerwująca.
Ulica Sikorskiego.
Najgorsze fragmenty nawierzchni głównych dróg to ulica Szopińskiego i Kartuska. Niestety, także na Wojska Polskiego pojawiły się spore dziury (np. w okolicach stacji Orlen i skrzyżowania z ul. Gdańską. Dwie pierwsze są pod opieką Zarządu Dróg Wojewódzkich, a ta ostatnia jest od kilku lat drogą należącą do miasta. Sporo dziur jest na bocznych ulicach, a szczególnie osiedlowych. Chyba w najwięcej najgłębszych dziur obfituje ul. Tetmajera.
Tak załatana dziura na ul. Strzeleckiej przy Szkole Podstawowej nr 2 ma już przynajmniej 2 lata.
Zniszczona nawierzchnia naprawdę rzuca się w oczy. Niektóre przejścia dla pieszych też proszą o remont.
Zapytaliśmy burmistrza o to kiedy dziury znikną.
- Na pewno bieżące naprawy będą robione, natomiast jeśli nie jest to coś strasznego, to chcemy jeszcze poczekać - powiedział nam burmistrz Kościerzyny, Michał Majewski. - Próbowaliśmy wjechać ze sprzętem na drogi gruntowe, ale w górnej ich warstwie są zbyt rozmoknięte, a w dolnej, mimo słabej zimy, są często zmarznięte. Więc to na razie nie ma sensu, jednak dorywczo będziemy interweniować tam, gdzie jest zagrożenie - dodaje burmistrz. - Jak się poprawi pogoda będą łatane dziury w asfalcie, nie chcemy powtarzać błędu zarządcy drogi, jakie zostały popełnione na ul. Szopińskiego, gdzie łaty układano przy niskiej temperaturze i teraz to wszystko odpada - wyjaśnia Michał Majewski.
Nawierzchnia ulicy Wybickiego.
Wygląda jednak na to, że ulica Szopińskiego będzie jeszcze długo męczyć kierowców, bo według burmistrza zarządca tej drogi planuje większe prace na tym odcinku dopiero na przyszły rok. Jeśli Zarząd Dróg Wojewódzkich przystąpi do remontu, to objąłby on odcinek od ronda przy ul. Wojska Polskiego, ul. Szopińskiego i Kartuską do granic miasta.
- Z naszej strony jest złożona deklaracja, że jak przystąpią do tego remontu, to my jako miasto będziemy w partycypować w kosztach - prognozuje Michał Majewski.
Tekst i fot. Adam Kiedrowski
Przejście dla pieszych przy ul. Szopińskiego.