Do niecodziennej sytuacji doszło dzisiaj w godzinach przedpołudniowych. Lecący nad Kościerzyną łabędź zahaczył o linię energetyczną.

Nad działkami w okolicach ul. Chłodnej przelatywały dwa łabędzie. - Jeden z nich leciał zbyt nisko i wpadł wprost w przewody linii energetycznej - opowiada nam nasz czytelnik. - Doszło do spięcia, a ptak runął z 5-7 metrów na ziemię, był w szoku i cały się trząsł, poprosiliśmy o interwencję straż miejską - mówi świadek.

Wkrótce przy łabędziu pojawili się strażnicy miejscy. Troskliwie owinęli wystraszonego ptaka kocem i delikatnie umieścili go w radiowozie. - Według naszych oględzin łabędź nie miał obrażeń, posadziliśmy go na wodę i gdy tylko poczuł pod płetwami wodę, natychmiast odpłynął w dal jeziora Wierzysko - powiedział nam Tomasz Smuczyński, komendant Straży Miejskiej w Kościerzynie.

Ptak został więc ocalony, jedynie mieszkańcy ul. Chłodnej nie mieli prądu przez kilkadziesiąt minut. Awaria została usunięta.

(ak)