Stacja benzynowa w Kornem w związku z przebudową drogi została odcięta od jednego bezpośredniego zjazdu w kierunku Kościerzyna - Bytów. - Nie spodziewałem się takiego utrudnienia - mówi Zygmunt Pettke, właściciel stacji benzynowej w Kornem.
Stacja jest usytuowana na skrzyżowaniu dróg Kościerzyna - Bytów i Kościerzyna - Chojnice. Na stację można było wjechać i wyjechać z niej w każdym kierunku. - W ubiegłym roku byłem w biurze budowy pytając, jak będzie wyglądać przebudowa tego wjazdu i dowiedziałem się, że organizacja ruchu nie ulegnie zmianie, czyli, że na stację będzie można wjeżdżać i z jednej i z drugiej strony - powiedział nam Zygmunt Pettke, od 19 lat właściciel stacji benzynowej w Kornem. - Skoro uzyskałem taką informację, to spokojnie obserwowałem przebudowę - dodaje.
Okazuje się, że ten spokój był nieco na wyrost.
- W poprzedni piątek zobaczyłem, że drogowcy namalowali przy wyjeździe ze stacji w kierunku Bytowa linię podwójną ciągłą i postawili nakaz skrętu w prawo, co mnie, oczywiście, bardzo zaskoczyło - opowiada właściciel. - To jest poważne utrudnienie dla kierowców - mówi. - Następstwem linii ciągłej jest to, że nie można jej przekraczać, a więc kierowca jadąc z autostrady A1 w kierunku Ustki i Darłowa nie znajdzie po drodze żadnej stacji BP - dodaje.
Rzeczywiście. Kierowca jadąc od strony Kościerzyny w kierunku Bytowa, widząc stację BP i zjeżdżając z ronda już na stację nie wjedzie. Jest tu podwójna linia ciągła za rondem i można tylko jechać prosto na Bytów, a ciężarówką już się nie zawróci.
Właścicielowi stacji chodzi tu o kierowców samochodów ciężarowych, którzy są klientami sieci BP i tankują tylko na tych stacjach nie płacąc gotówką, tylko specjalną kartą klienta.
- Kierowcy ciężarówek z kartą BP tak ustalają trasę, żeby móc zatankować po drodze w wybranych stacjach, z góry wiedzą, gdzie zatankują - mówi Zygmunt Pettke. - Może się więc teraz zdarzyć, że zabraknie im w drodze paliwa - dodaje.
- Pewnie chodzi o bezpieczeństwo - mówimy.
- Moim zdaniem linia ciągła nie wpływa tu w tym miejscu na bezpieczeństwo, przecież zjeżdżając z ronda prędkość jest niewielka, więc niczego to posunięcie nie załatwia - twierdzi właściciel stacji benzynowej.
Właściciel stacji wysłał pisma do zarządców drogi i czeka na ich reakcję.
(ak) Fot. Adam Kiedrowski