Kilkanaście osób pożegnało śp. Wiesława Jasińskiego, artystę, który zmarł 15 listopada w Kościerzynie. Miał 74 lata.

 

Wiesław Jasiński tworzył tkaniny artystyczne, malował też obrazy olejne i akwarele. Potrafił także z korzeni drzew tworzyć niepowtarzalne rzeźby i niesamowite kompozycje.

 

Urodził się w Białogardzie 1948 roku. Od wczesnego dzieciństwa mieszkał w Kościerzynie. Uczył się w tutejszym Liceum Ogólnokształcącym. Po maturze rozpoczął naukę w kierunku sztuk plastycznych.

 

W swoim artystycznym życiu najwięcej radości zaznał nie na kościerskiej ziemi, ale w byłej Jugosławii, do której wyemigrował w latach siedemdziesiątych wraz z poślubioną w Gdańsku mieszkanką Mostaru, przepięknego miasta na terenie dzisiejszej Bośni i Hercegowiny. To tam jego twórczość została doceniona i wyniesiona na ówczesne szczyty jugosłowiańskiej kultury. Władze miejskie Mostaru, widząc jego niesamowity talent, postanowiły udostępnić mu średniowieczną wieżę warowną nad wodami Neretwy, tuż przy najbardziej charakterystycznym zabytku Mostaru, kamiennym Starym Moście. Wiesław Jasiński na ścianach kilku pięter wieży "Kula Tara" rozwieszał swoje dzieła, a turyści z całego świata nie tylko je podziwiali, ale często kupowali tkaniny za niemałe pieniądze.

 

 

 

Udane, artystyczne życie zostało mocno nadszarpnięte w 1992 roku, kiedy w Jugosławii wybuchła wojna domowa. W wyniku serbskiego ataku na miasto warowna "Kula Tara" stanęła w płomieniach. Spaliła się większość tkanin, artystyczny dorobek Jasińskiego. Coraz częstsze ataki, bombardowania, widok codziennej śmierci na ulicach skłoniły go do opuszczenia miasta i udania się jako polski uchodźca (miał obywatelstwo polskie, w przeciwieństwie do rodziny w Mostarze) do Chorwacji, gdzie stacjonowali polscy żołnierze w ramach sił rozjemczych ONZ. Tam spędził 4 lata.

 

W 1996 roku powrócił do Kościerzyny. Miał nadzieję odżyć tu po najgorszych ostatnich latach. Ale niestety, okazało się, że tu, pomimo, iż wiele osób go pamiętało, nie za bardzo mógł liczyć na pomoc. Próbował zainteresować lokalne media swoim losem, szczególnie utratą oszczędności całego życia ulokowanych w jednym z jugosłowiańskich banków, który w wyniku rozpadu państwa przestał istnieć. Powstało wiele artykułów o nim w Kościerzynie i prasie ogólnopolskiej.

 

Imał się różnych prac - pilnował komuś domu letniskowego, zbierał i sprzedawał grzyby, ale przede wszystkim - mieszkał w metalowej budce w okolicach Śluzy w gminie Lipusz. Jego losem, po artykułach w kościerskiej prasie, zainteresował się ówczesny burmistrz Zdzisław Czucha i dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Janina Czaja. Udało się przekazać mu skromne mieszkanko przy ul. 8 Marca. Od tej pory Wiesław Jasiński przestał się tułać po obcych.

 

Dyrekcja nieistniejącego już dziś, Młodzieżowego Domu Kultury przy ul. Tkaczyka w Kościerzynie (obecnie Powiatowy Urząd Pracy), angażowała go do prowadzenia kursu tworzenia tkaniny artystycznej. 

W ciągu pierwszych kilku lat w Kościerzynie, Lipuszu i Gdańsku współorganizował z niektórymi instytucjami wystawy swoich prac.

 

Niestety, nie udało mu się już nigdy powtórzyć sukcesu z Mostaru i sprzedawać tu swoich dzieł. Z roku na rok był coraz bardziej sfrustrowany, zniechęcony, żył coraz skromniej, korzystał z pomocy opieki społecznej.

 

20221118_100954-001
DSC_8174-002
DSC_8179-003
DSC_8180-004
DSC_8186-005
DSC_8187-006
DSC_8189-007
DSC_8190-008
DSC_8194-009
DSC_8198-010
DSC_8207-011
DSC_8213-012
DSC_8218-013
DSC_8225-014
DSC_8239-016
DSC_8245-017
DSC_8256-018
DSC_8257-019
DSC_8258-020
DSC_8261-021
DSC_8270-022
DSC_8273-023
DSC_8276-024
DSC_8279-025
DSC_8284-026
dsc_8289-028
dsc_8290-029
Previous Next Play Pause
20221118_100954-001 DSC_8174-002 DSC_8179-003 DSC_8180-004 DSC_8186-005 DSC_8187-006 DSC_8189-007 DSC_8190-008 DSC_8194-009 DSC_8198-010 DSC_8207-011 DSC_8213-012 DSC_8218-013 DSC_8225-014 DSC_8239-016 DSC_8245-017 DSC_8256-018 DSC_8257-019 DSC_8258-020 DSC_8261-021 DSC_8270-022 DSC_8273-023 DSC_8276-024 DSC_8279-025 DSC_8284-026 dsc_8289-028 dsc_8290-029

 

Przez ostatnie miesiące chorował na raka płuc. Zmarł w mieszkaniu socjalnym przy ul. Chojnickiej.

 

W ostatniej drodze, po mszy św. w kościele pw. św. Barbary towarzyszyła mu garstka przyjaciół i znajomych. 

Konsul honorowy Rzeczpospolitej Polski w Mostarze, Huss Oručević przysłał słowa pożegnania, które zostały odczytane podczas pogrzebu:

 

"Odszedł nasz Wiesław Jasiński, artysta z Mostaru. Po wybuchu wojny w Mostarze w 1992 roku Wiesław musiał opuścić swoją pracownię, która znajdowała się na lewym brzegu Neretwy, tuż obok Starego Mostu. Wiele jego dzieł spłonęło w pierwszych miesiącach wojny. Wrócił do Polski, ale marzył o Mostarze, chciał wrócić, znów usiąść na kamiennych stopniach, być obok mostu i rzeki.

Żegnaj przyjacielu, żegnaj Mostarianinie!

Huss Oručević, przyjaciel, Konsul honorowy RP w Mostarze".

 

Wiesław Jasiński spoczął na kościerskim cmentarzu, 18 listopada 2022 r.

 

 

Tekst i zdjęcia

Adam Kiedrowski

 

 

 

 

Kościerzyna 112

"NOWE POMORZE" - ukazujemy się już 18 lat

  • jedynka6-2014
  • 1_2009 copy
  • 1_2007 copy
  • 6_2006 copy
  • 2_2007 copy
  • jedynka09-2014
  • 2_2006 copy
  • jedynka12-2014
  • 092012
  • 6_2008 copy
  • 5_2005 copy
  • 2_2008 copy
  • 8_2006 copy
  • 5_2006 copy
  • 2_2005
  • 7_2007 copy
  • 3_2006 copy
  • 5_2009 copy
  • jedynka-pazdziernik2012
  • 122012
  • 5_2008 copy
  • 6_2007 copy
  • 4_2008 copy
  • 8_2008 copy
  • jedynka12-2013
  • 1_2005
  • 11_2006 copy
  • 3_2008 copy
  • 7_2006 copy
  • 4_2006 copy
  • 9_2008 copy
  • 5_2007 copy
  • 6_2005
  • 1_2008 copy
  • 3_2005
  • 2_2009 copy
  • jedynka03-2013
  • 3_2009 copy
  • 10_2006 copy
  • 12_2006 copy
  • 3_2007 copy
  • 4_2005 copy
  • 7_2008 copy
  • jedynka10-2014
  • 9_2006 copy
  • 062012
  • 4_2007 copy
  • 7_2009 copy
  • 1_2006 copy
  • 4_2009 copy