Czy służby miejskie śpią, że drugi dzień na rogu ulicy Gdańskiej i Wojska Polskiego leży zwalony płot?
Ohydny płot, który "zdobi" od lat centrum Kościerzyny częściowo zawalił się na chodnik i miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych. Leży tak drugi dzień. Chociaż to prywatny płot, ale skoro leży w publicznym miejscu, na chodniku, to już nie jest sprawa prywatna, a publiczna. Miejskie służby obwiązały to miejsce taśmą ostrzegawczą.
Prawdziwa to wizytówka dla odwiedzających miasto turystów i zaprzyjaźnionych z powiatem kościerskim niemieckiej delegacji, która gości w Sercu Kaszub z okazji 30-lecia partnerstwa Kościerzyna - Cölbe.
(a) Fot. Adam Kiedrowski
AKTUALIZACJA na godz. 19.00. Kilka godzin po naszym materiale płot podniesiono.