Policja potwierdziła, że wyrzucone w poniedziałek (8 sierpnia) przez morze w miejscowości Sasino ciało dziecka to poszukiwana od niedzieli 11-letnia dziewczynka. Dziewczynka utonęła w Łebie na niestrzeżonej części kąpieliska.
W niedzielę w Łebie, o godzinie 16.00 dyżurny policji został poinformowany, że na plaży niestrzeżonej trwają poszukiwania 11-letniej dziewczynki, która wraz z ojcem i swoim 12-letnim bratem weszli do morza. Ojca oraz 12-letniego chłopca z wody wyciągnęli ratownicy z sąsiedniej plaży, oddalonej o kilkanaście metrów od niestrzeżonego kąpieliska.
Również w niedzielę policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu 7-letniej dziewczynki, która w Ustce weszła do wody wraz ze swoim rodzicem pomimo wzburzonego morza i wywieszonej czerwonej flagi informującej o kategorycznym zakazie kąpieli.
Na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci i służby ratownicze wopr, straży pożarnej, straży granicznej i wolontariusze. Łącznie w poszukiwaniach na wodzie i lądzie brało udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy wszystkich służb. Poszukiwania na wodzie zakończono późnym wieczorem, jednak policjanci cały czas, nieprzerwanie patrolują od wczoraj teren nadbrzeżny. Przy użyciu m.in. quadów funkcjonariusze patrolują nadbrzeże pomiędzy Ustką, a Rowami. Dzisiaj rano wznowiono poszukiwania w wodzie. Łodziami motorowymi policji, straży pożarnej oraz WOPR-u, od rana przeszukiwane są wyznaczone kwartały wody.
Niestety, w poniedziałek morze wyrzuciło ciało 11-letniej dziewczynki na plaży w Sasinie (na wschód od Łeby). Nadal trwają poszukiwania 7-letniej dziewczynki.
Do kolejnego zdarzenia doszło nad jeziorem Długim w Borzestowie (powiat kartuski). Utonął tam 34-letni mężczyzna z powiatu malborskiego. Policjanci pracując na miejscu zdarzenia ustalili, że mężczyzna przepłynął całe jezioro, a w drodze powrotnej zabrakło mu sił i kilkadziesiąt metrów od brzegu utonął.
(r)