34-letnia kobieta zginęła na miejscu a druga (58-letnia) walczy w szpitalu o życie na skutek obalenia się drzewa podczas wichury w Sopocie przy ul. Sobieskiego. W tragicznym momencie obie kobiety akurat przechodziły przez przejście dla pieszych.
Do wypadku doszło w niedzielę, po godz. 9. W wyniku silnego podmuchu wiatru, drzewo się złamało i spadło wprost na przechodzące kobiety. Sopocka policja już w tej sprawie prowadzi dochodzenie pod nadzorem prokuratora.
Spadające konary raniły w innych częściach naszego regionu mężczyznę i kobietę. Jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ponadto w czasie akcji usuwania skutków wichury rannych zostało także trzech strażaków.
Na całym Pomorzu, od 8 listopada (godz. 4) do 9 listopada (godz. 5:30), straż pożarna interweniowała aż 471 razy. Najwięcej zdarzeń związanych z usuwaniem skutków wichur nastąpiło w powiecie wejherowskim (76), w Gdańsku (48), Gdyni (48), powiecie kartuskim (40), słupskim (32) i gdańskim (32). Najmniej zdarzeń (5) zarejestrowano w powiecie malborskim.
Wiatr, który w porywach dochodził do 100 km/h uszkodził linie energetyczne, spowodował utrudnienia komunikacyjne, zrywał poszycia dachów. Na Bałtyku panował sztorm, od 10 do 11 w skali Beauforta, a Urząd Morski w Gdyni i Słupsku zarządził pogotowie przeciwsztormowe.
Uszkodzonych zostało 30 budynków mieszkalnych i 14 gospodarczych. W szczytowym okresie uszkodzonych było 710 stacji średniego napięcia (brak prądu u 18 tys. odbiorców). Nadal trwa usuwanie awarii energetycznych i niestety pojawiają się nowe.
Tereny objęte awariami energetycznymi (stan na poniedziałek, godz. 10.00):
Gdańsk – 12 uszkodzonych stacji, ok. 350 odbiorców pozbawionych prądu
Lębork – 12 uszkodzonych stacji, ok. 270 odbiorców pozbawionych prądu
Słupsk - 2 uszkodzone stacje, ok. 45 odbiorców pozbawionych prądu
(r)
