W niedzielę 4 września do grona żeglarzy, których upamiętniono w Alei Żeglarstwa Polskiego w Gdyni, dołączył Bolesław Kazimierz Kowalski. To pionier dalekomorskich rejsów w latach 50. i 60., a także współzałożyciel Bractwa Wybrzeża.
W wydarzeniu wzięli udział najbliżsi, a także samorządowcy, rejsowi towarzysze, członkowie Bractwa Wybrzeża i mieszkańcy Gdyni. - Był to bardzo dobry kapitan, trochę kontrowersyjny, ale za to bardzo dobrze przygotowany i świetnie szkolił ludzi - mówi Jerzy Knabe, uczestnik rejsu na jachcie Śmiały w 1966 roku i kapitan Bractwa Wybrzeża. - Najważniejsze jednak, że był jednym z niewielu organizatorów polskiego życia żeglarskiego zaraz po wojnie - dodaje.
Bolesław K. Kowalski był niezwykłym człowiekiem, świetnym organizatorem, dobrym żeglarzem - wspomina Krzysztof Baranowski, samotnik, pisarz i twórca "Szkoły pod żaglami". - Otworzył on nam drogę najpierw „Darem Opola" na Morze Śródziemne, a potem „Śmiałym" na oceany. Był niełatwym człowiekiem, ale tylko tacy ludzie są w stanie przeprowadzić niezwykle trudne przedsięwzięcia. Nasuwa mi się porównanie z Magellanem, ponieważ miał podobny charakter. Kowalski był Magellanem polskiego żeglarstwa.
Następna tablica w Alei Żeglarstwa Polskiego odsłonięta zostanie 10 listopada. Upamiętniać będzie Ludomira Mączkę.
Aleja Żeglarstwa Polskiego jest inicjatywą Polskiego Związku Żeglarskiego, Pomorskiego Związku Żeglarskiego, miasta Gdyni i Urzędu Morskiego w Gdyni.
(dp)