W okresie świątecznym wycięto kilka przydrożnych, potężnych drzew w miejscowości Struga w gminie Stara Kiszewa. Przy drodze wojewódzkiej, tuż przy granicy obszaru chronionego Natura 2000.
Nie jest to związane z poszerzaniem drogi wojewódzkiej nr 214, bowiem na drodze trwało przycinanie koron drzew, konarów i gałęzi, które mogłyby stanowić zagrożenie.
- Komu przeszkadzały te ogromne, zdrowe, niektóre o obwodzie nawet kilku metrów drzewa? - skarżył się naszej redakcji mieszkaniec Zblewa, który natknął się na końcówkę wycinki jadąc w kierunku Kościerzyny. - Płakać mi się chce, te drzewa wołają o pomstę do nieba! Nie ma żadnego poszanowania dla przyrody w naszym kraju - mówi przejęty wycinką mężczyzna.
Za leżącymi pniami sporych drzew widnieją reklamy działek rekreacyjnych. Tu się skręca na obszar, gdzie jest osiedle domków. Naprzeciw, po drugiej stronie drogi jezioro, kąpielisko gminne i tabliczka informująca o granicy obszaru Natura 2000. Drzewa, według mapy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, znajdowały się na Obszarze Chronionego Krajobrazu Borów Tucholskich kilka metrów od Obszaru Siedliskowego Natura 2000 "Dolina Wierzycy".
Według naszych, niepotwierdzonych, informacji o wycinkę wnioskowali mieszkańcy niektórych działek z osiedla domków letniskowych argumentując, że drzewa zasłaniają widoczność przy wyjeździe na drogę wojewódzką (Stara Kiszewa - Zblewo). Przeciwnicy wycinki argumentowali, że bezpieczny wyjazd z drogi gruntowej zapewni postawienie lustra.
W minionym roku obrońcy wyciętych obecnie jesionów i klonów zawiadamiali Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku wnioskując o objęcie kilku, najbardziej okazałych i zdrowych drzew, ochroną przed wycięciem.
Do sprawy będziemy wracać.
(ak) Fot. Adam Kiedrowski