Pisaliśmy o tym, a temat jest już naprawdę nudny, że w niektórych miejscach służby miejskie zabrały się za odśnieżanie.
Dodatnia temperatura sprawiła, że poprawiło się w wielu miejscach, ale są jeszcze takie fragmenty miasta, gdzie można się samochodem zakopać. Tak jest m.in na ulicy Topolowej oraz Brzozowej. Odśnieżania nie uświadczono tam od zakończenia opadów, czyli od 14 dni! Warto też zwrócić uwagę na ul. Świętopełka, gdzie też od tylu dni, w pobliżu szkoły, wyłączony był jeden pas ruchu, bo na drugim zalegały wały starego, zmrożonego śniegu. Przy zjeździe z ul. Świętopełka w ul. Sędzickiego śnieg od tylu dni zalegał na skrzyżowaniu, gdzie jest przejście dla pieszych i podwójna linia ciągła, że chcąc wjechać w ulicę należało jechać kilka metrów przeciwnym pasem.
Wychodzi na to, że dodatnia temperatura załatwi za służby ten problem.
(ak)
Ulica Topolowa. Tylko dlatego, że zaczęły się roztopy, da się tędy przejechać. Niestety, łatwo się zakopać parkując. To miejsce nie było odwiedzane przez pługi od 14 dni.