Niespotykany w najnowszej historii widok cmentarza w Kościerzynie we Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny - wśród tysięcy mogił i palących się zniczy nie było żywego ducha.
Trzydniowy (31 października - 2 listopada) zakaz wchodzenia na cmentarze właśnie się kończy. Zakaz miał służyć zmniejszeniu ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa. Przy wejściach pojawiły się pojedyncze znicze jako symbol i wyraz bezsilności wobec nagłego zakazu.
Cmentarz w Kościerzynie nie był jednak zamknięty w ostatni dzień obostrzeń. Główna brama nowszej części cmentarza i furtki starszej (tej, gdzie znajduje się kościółek św. Barbary) były uchylone. Trzeba przyznać, że jednak społeczeństwo odpowiedzialnie podeszło do zakazu i przed zapadnięciem zmroku przysłowiowego żywego ducha na cmentarzu nie było. Nie było tego dnia również na cmentarzu ani jednego pogrzebu, co wówczas tłumaczyłoby otwarte wejścia.
(ak) Fot. Adam Kiedrowski